JESZCZE TA SZARLOTKA, OBIECAŁAM JĄ SOBIE,
jest udała się!
niebiańska w smaku, delikatna, słodziutka, rozpływająca się w ustach na kruchym spodzie...
Do tego gałka lodów waniliowych, mniam...
już pokochałam ten przepis, a krem waniliowy będzie pasował do różnych ciast,
zaś do deserów znajdzie u mnie zastosowanie jako pyszny krem.
SZARLOTKA Z KREMEM WANILIOWYM
Potrzebujesz:
na kruchy spód
- 150 g masła ( chłodnego)
- 300 g mąki
- 2 żółtka
- 1 łyżka śmietany ( ja zawsze dodaje na kruche ciasto)
- ok. 100 g cukru
- szczypta soli
Wszystkie składniki na ciasto łączymy i zagniatamy ciasto, wyklejając formę ( u mnie kwadratowa ok. 23 cm, na kg jabłek za mała, zmieściło się w niej ok 700 g) wcześniej wysmarowaną masłem i z umieszczonym papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 170 stopni ok 15 min do tzw. zarumienienia. Jak to przy cieście kruchym warto wysypać dno fasolą na papierze do pieczenia lub też kuleczkami do pieczenia bowiem ono lubi się podnosić do góry.
na krem:
- 1,5 szklanki mleka
- 100 g masła
- 3 żółtka
- laska wanilii - ziarenka
- 120g ( do 150 g - na słodziutko) cukru
- 50 g mąki pszennej lub np. białej orkiszowej
- szczypta soli morskiej
- szczypta imbiru
Niektórzy dodają także kurkumę (maleńką szczyptę) - nadaje kremowi żółciutki odcień.
W garnuszku podgrzewamy mleko z masłem, cukrem, ziarenkami z laski wanilii, żółtkami. Gdy masło się rozpuści dodajemy sól, imbir, ewentualną kurkumę, imbir zaś na koniec wsypujemy mąkę i od razu mieszamy dość intensywnie trzepaczką i stale, bowiem szybko robią się w kremie grudki ( ja średnio dopilnowałam i dodatkowo potem zmiksowałam grudki.
Po ostygnięciu kremu i wyjęciu cista z piekarnika wysypujemy obrane i pokrojone w plasterki jabłka - papierówki u mnie i na wierzch wylewamy krem. Pieczemy 50 min do delikatnego zarumienienia w temp. 170 stopni.*
Na ciepło szarlotka się rozpada, po ostygnięciu wstawiłam ją do lodówki, by krem zastygł i tak też się stało.
Polecam! Smacznego!
*uwaga z opcją termoobiegu należy pilnować - zbyt szybko może się przypalić, dlatego ja 5 min przed końcem pieczenia włączyłam termoobieg, by krem się zarumienił.
Brzmi i wygląda nieziemsko *_*
OdpowiedzUsuńwaniliowa szarlotka i jeszcze na kruchym spodzie, mmm *.*
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńdziękuję... jest naprawdę pyszna :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się opcja z tym kremem!
OdpowiedzUsuń