Na ogrodzie na wsi u mamy, buraków ci w tym roku pod dostatkiem, botwinkę można gotować, przygotowywać chłodnik lub inne smakowitości, ale właśnie jakie?
Przepis znalazłam u Liski
http://whiteplate.blogspot.com/2008/05/tarta-botwinkowa.html
zupełnie przypadkowo i wykonałam ją...
http://whiteplate.blogspot.com/2008/05/tarta-botwinkowa.html
zupełnie przypadkowo i wykonałam ją...
TARTA BOTWINKOWA
z dodatkiem szpinaku i czosnku na standardowym cieście słonym, na wierzchu z masą z sera żółtego, doskonale smakuje na ciepło jak i na zimno, podawana ze zsiadłym mlekiem lub sosem czosnkowym.
Posmakowała nam.
Potrzebujesz:
100 g masła o temperaturze pokojowej
200 g mąki
1 jajko
szczypta soli
2-3 łyżeczki wody
Masło rozcieramy z mąką i solą, dodajemy jajko rozrobione z wodą i szybko zagniatamy ( zazwyczaj w przepisach piszą, ze należy to czynić nożem, ale ja szybko zagniatam ciasto rękoma,) potem dzielę na dwie części i do lodówki, by się schłodziło.
Następnie ciasto rozwałkowujemy i wykładamy do formy, podpiekamy w temp. 180 stopni ok. 20 min.
Pęczek botwiny (zakończonej 4 buraczkami)
25 dag szpinaku
Pół główki czosnku
łyżka masła
1/2 kubka śmietany 12%
Na
patelni rozpuszczamy masło, dodajemy pokrojony czosnek. następnie pokrojone
drobno: buraczki, liście botwiny, szpinak. Wszystko przyprawiamy pieprzem, solą i dusimy. Potem doprawiamy czerwonym pieprzem, kuminem i chili. ( warto spróbować naszego farszu, bowiem po upieczeniu w mojej brakowało wyrazistości, stąd podawana była z sosem czosnkowym, warto ją dodatkowo doprawić.
Gdy lekko przestygnie, dodajemy śmietanę.
Masa:
Kawałek
sera żółtego (ok 20 dag) zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodajemy 1
jajko (surowe) i ok. 150 ml śmietany. Rozmieszać, posolić, posypać pieprzem.
Wykładać łychą na botwinę, delikatnie rozprowadzić. Zapiekać do
uzyskania rumieńca (ok. 40 minut).
Mmm... rewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńMmm... rewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńpomysł Liski z pracowniwypieków. Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
OdpowiedzUsuń