Fasolka zwana po bretońsku. Danie syte do jednego gara :)
Składniki:*
- 500 g fasoli Jaś
- 350 g kiełbasy wiejskiej
- 150 g boczku wędzonego
- 1 puszka pomidorów w zalewie
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka cząbru
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- sól, cukier i pieprz
- papryka ostra do smaku
- natka pietruszki lub świeże zioła
- koncentrat pomidorowy domowy wg uznania
Wykonanie
Fasolę moczymy na noc. Mrożonej nie trzeba dodatkowo rozmrażać.Następnego dnia odlać wodę w której moczyła się fasola i zalać świeżą nieco powyżej poziomu fasoli. Wsypać po pół łyżeczki cząbru i majeranku i gotować fasolę na małym ogniu wyrzucając na bieżąco szumowiny.
Boczek pokroić w słupki. Kiełbasę na plasterki. Czosnek obrać i posiekać. Cebulę obrać i pokroić w piórka.
Na patelni wytopić tłuszcz z boczku i kiełbasy. Podsmażyć, następnie na tym tłuszczu cebulę i kiełbasę. Dodać wszystko do gotującej się fasoli, (także czosnek)kiedy będzie już prawie miękka. Dodać pomidory i zioła, gotować do miękkości fasoli. Doprawić solą, pieprzem, ostrą papryką i cukrem, zagęścić najlepiej domowym sosem pomidorowym.
*Przepis na podstawie przepisu Magdy Gessler.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz