Pieczony na urodziny dla... Teściowej ;)
Przepis pochodzi ze strony: mojewypieki.com, biszkopt upiekłam według przepisu z tortu z wiśniami.
Krem ajerkoniakowy:
- 350 ml mleka
- 250 ml ajerkoniaku (advocaatu)
- 6 żółtek
- 80 g cukru
- 35 g mąki pszennej
- 35 g skrobi ziemniaczanej
- 500 g serka mascarpone, schłodzonego
Cukier utrzeć z żółtkami do białości (ja robię to mikserem końcówką do
ubijania białek), wsypać wymieszane mąki i dalej miksować, aż do
uzyskania gładkiej pasty.
Pastę wlać do mleka z advocatem, wymieszać do rozpuszczenia grudek.
Postawić na palnik (średnia moc) i zagotować, cały czas mieszając
drewnianą łyżką. Od momentu zagotowania gotować około 1 minuty, mieszając, aż budyń zgęstnieje. Przykryć folią spożywczą, w taki sposób,
by dotykała ona budyniu, odstawić do całkowitego ostudzenia. Schłodzić
do temperatury lodówkowej.
/krem najlepiej przygotować wieczór wcześniej/
Serek mascarpone włożyć do misy miksera i zmiksować/ubić. Dodawać
budyń, łyżka po łyżce, cały czas miksując (ja to robię mikserem z
przystawkami do ubijania białek) do powstania gładkiego kremu.
Nasączenie:
- 1/2 szklanki likieru kawowego
Dodatkowo:
- kilka kostek startej gorzkiej czekolady
Wykonanie
Pierwszy blat ułożyć na paterze. Lekko nasączyć. Posmarować 1/3 ilości
kremu ajerkoniakowego. Przykryć drugim blatem, nasączyć, następnie
posmarować połową pozostałego kremu. Przykryć ostatnim czekoladowym
blatem, nasączyć. Boki i górę tortu posmarować pozostałym kremem. Boki
tortu oprószyć czekoladowymi okruszkami, przyciskając je do tortu. Na
górę zetrzeć kilka kostek czekolady. Schłodzić przed krojeniem przez 12
godzin.
Przechowywać w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz