czwartek, 9 sierpnia 2012

Popołudnie z Mimo-za-Moniką :)

Widok na kasztanowce  :) , ciepły i przytulny domek, urządzony z gustem i dopieszczony kobiecymi dłońmi.
Kolory ciepłe, przyciągające wzrok... ściany do których che się przytulić,
do tego wszędzie balkony... :)
i ten taras ogromny, mogłabym się smażyć na tym słońcu po środku ustawiając basen :)
Trochę nam wiało na balkoniku, ale kubełek herbatki miętowej z miętą rozgrzewał.

Dziękuję...



i przepis na CIASTO Z MALINAMI - PUSZYSTE*

Potrzebujesz:

5 żółtek
2,5 szklanki mąki
250 g masła chłodnego
3 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia


Masło pokroić w kostkę, szybko zagnieść z pozostałymi składnikami ciasta (można również składniki zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody. Podzielić na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić. Tą czynność można zrobić dzień wcześniej.
Blachę o dużą wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

NA PIANKĘ:

5 białek
1 szklanka drobnego cukru lub cukru pudru
1 opakowanie cukru wanilinowego
2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru 

U P.Doroty było jeszcze pół szklanki oleju, ale ja o nim zapomniałam.



Dodatkowo:
  • 500 g malin (mogą być mrożone, nie rozmrażamy ich wcześniej)
  • cukier puder do oprószenia

Kiedy podpieczony spód jest wystudzony, zacząć ubijać białka. Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce wsypywać drobny cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypywać proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. ( Strużką wlewać olej, miksując do połączenia.)
Na podpieczony, zimny spód ciasta wyłożyć ubitą pianę. Wyrównać i układać gęsto maliny (otworkami do góry). Maliny łopatką lekko wepchnąć w pianę. Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec ok. 30 - 40 min w temperaturze 180 stopni.

* Pomysł P. Doroty z moich wypieków

4 komentarze:

  1. To ciasto prezentuje się wspaniale. :) Aż prosi, by sięgnąć po kawałek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda i tak sięgałam, ze nie mam już ani jednego kawałka :))

      Usuń