środa, 8 sierpnia 2012

Niespodzianka :)

Pojechaliśmy wspólnie z R. na pocztę, on z nadzieją, że awizo w skrzynce to jego zamówiony prezent, ja z inicjatywą i nastawieniem jego odbioru. Miła Pani w okienku przekazuje nam ogromną kopertę, którą oddaje natychmiast w ręce mego Lubego. Gdy ten ochoczo ją rozdziera, nagle okazuje się, że to nie jest nic co zamawialiśmy, bo to jest PREZENT dla mnie ... tak mnie ucieszył, że nawet kręgosłup przestał mnie boleć.
Czy to za prenumeratę Kuchni?
Dziękuję.

rękawica sięgająca mi po łokieć :)

ściereczka 100% len
cały komplecik
mogłabym w nim nawet chodzić do pracy :) no ale nie można :/

8 komentarzy:

  1. aaaaa, ja chcę takiego kota;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogólnie nie przepadam za kotami, ale ten jest cudny :)

      Usuń
  2. Ale piękny! Mnie chyba się nie udało :( A też zamawiałam prenumeratę w tym okresie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeszcze takowy prezent lub całkiem podobny możesz jeszcze otrzymać :)

      Usuń
    2. Oj bardzo bym chciała :) A pamiętasz może jak szybko zamówiłaś prenumeratę?

      Usuń
    3. tak, zamawiałam ją pod koniec maja, zaś pierwszy numer dostałam lipcowy. Prezent w sierpniu :)

      Usuń
  3. Też lubię dostawać prezenty:) Do pracy może nie, ale do mnie możesz się w to ubrać:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie wtedy coś będziemy też gotować? To ja chętnie coś pysznego upiekę :)

      Usuń