Składniki:
- 1 i 1/2 szklanki mąki (u mnie orkiszowa razowa i pszennej razowej, ale może być dowolna)
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 duże jajko
- 1/2 szklanki maślanki
- 1/4 szklanki miodu (lub syropu klonowego)
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek (lub roztopionego masła)
Dodatkowo:
- 1/2 szklanki posiekanej ciemnej czekolady
- 1/2 szklanki orzechów włoskich, posiekanych
- 1/2 szklanki suszonej żurawiny, posiekanej (lub rodzynek i moreli)
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
- 1 łyżka przyprawy piernikowej
- 2 łyżeczki cynamonu
- starta skórka z 1 pomarańczy, 1 łyżka soku z pomarańczy, 2 łyżki likieru pomarańczowego (można zastąpić sokiem z pomarańczy)
- migdały do dekoracji
- blaszka do pieczenia muffinów ( nabyta ostatnio w lidlu :) )
Wykonanie
Do miski wsypać mąkę, wymieszać z solą, proszkiem do pieczenia, przyprawą piernikową, cynamonem i startą skórką z pomarańczy.
Do
drugiej miski wbić jajko i roztrzepać rózgą na jednolitą masę z
jogurtem, miodem, oliwą extra vergine oraz sokiem z pomarańczy i
likierem pomarańczowym.
Następnie połączyć łyżką obydwie mieszanki: suchą i
mokrą na jednolitą masę i wymieszać z czekoladą, orzechami,
żurawiną, wiórkami kokosowymi.
Masę nałożyć do papierowych papilotek ustawionych na blaszce do pieczenia. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na 15 - 18 minut.
Masę nałożyć do papierowych papilotek ustawionych na blaszce do pieczenia. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na 15 - 18 minut.
Na kwestii smaku doradzają: Babeczki będą upieczone, jeśli
wetknięty w środek patyczek będzie suchy. Ale należy uważać by ich nie przesuszyć.