Chlebek watykański.
Około tygodnia temu w poniedziałek, koleżanka przyniosła mi ten magiczny słoiczek z pracującym zaczynem i powiedziała, że muszę na nim upiec chlebek. Z początku trochę zła, że znów muszę czegoś codziennie pilnować, a dużo pracuje popołudniami, potem spostrzegłam, że to wcale nie jest dużo pracy. Otrzymując ponadto informację, że wypiek jest na słodko, pomyślałam, że tym lepiej - zamiast ciasta niedzielnego :)
"Aby chleb z Watykanu się udał należy przestrzegać zasad. Nie lubi
metalu, należy mieszać plastikową lub drewnianą łyżką. Przechowywać w temperaturze pokojowej. Pojemnik przykryć lnianą
ściereczką.
Zaczyn można przechowywać do tygodnia czasu ale w temperaturze pokojowej!
Poniedziałek: chleb (zaczyn) wlać do miski, dodać 250 g cukru i przykryć ściereczką. Nie mieszać.
Wtorek: wlać 250 ml mleka - nie mieszać /letnie/.
Środa: dodać 250 g mąki - nie mieszać.
Czwartek: zamieszać rano, w południe i na wieczór.
Piątek: dodać 250 g cukru - nie mieszać.
Sobota: zamieszać drewnianą łyżką, ciasto rozdzielić na 4 części, z tego 3 części rozdać dobrym ludziom na szczęście - najpóźniej w poniedziałek.
Niedziela: do czwartej części dodać 250 ml oleju - u mnie słonecznikowy,(ja wlałam 200ml), 250 g mąki, 3 całe jajka, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki soli, cukier waniliowy, trochę cynamonu i potartą czekoladę /0,5 kostki/.Ja dałam groszki czekoladowe, suszone śliwki i kilka suszonych moreli.
Piec w temp. 180*C przez około godzinę i tu ważne do suchego patyczka inaczej ciasto będzie z zewnątrz upieczone a w środku surowe, moje piekło się prawie 1,2h.
Chleb pochodzi z Watykanu, przynosi szczęście rodzinie. Chleb piecze się raz w życiu i spełnia życzenia. Oddając pozostałe części podaje się przepis.
Chleb pochodzi z Watykanu, przynosi szczęście rodzinie. Chleb piecze się raz w życiu i spełnia życzenia. Oddając pozostałe części podaje się przepis.
Przed jedzeniem pomyśl życzenie".