wtorek, 27 listopada 2012

Dżem z dyni i wolna przestrzeń dyskowa a właściwie jej brak :/

Drugi dzień zmieniam rozmiar zdjęć w swoich postach i muszę  przyznać że już mam dosyć. Stało się to za sprawą brak - jak to zapowiedział Google - "braku wolnej przestrzeni dyskowej"

TyMcZaSeM spóźniony post :

dżem z dyni
Potrzebujesz:
na ok. 1 kg świeżej dyni:
2 pomarańcze
1 cytryna 
300 g cukru
pół łyżeczki cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej



Dynię obieramy ze skóry, wydrążamy miąższ i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka i zasypujemy cukrem. Gdy dynia puści nam sok, dodajemy resztę składników: pomarańcze i cytrynę obieramy ze skórki i kroimy także w kostkę i całość gotujemy do momentu aż sok/woda odparuje. 

Wskazówka : u mnie po 3 godzinach nic się nie zmieniało, w związku z tym starym sprawdzonym sposobem, zostawiłam dżem do następnego dnia i znów zagotowałam, gdy woda odparowała delikatnie zblenderowałam dynię, gdyż nie uległa wcale całkowitemu rozpadowi. Jednak tylko trochę, by nie stworzyć papki.
Przełożyłam do wyparzonych wrzątkiem słoików. Nawet nie potrzebowała wekowania.
z podanych składników wyszło zaledwie 4 małe słoiczki :)

3 komentarze:

  1. mój komputer też się mści na mnie w tego typu komunikatach.. szkoda gadać..
    a dżem pyszności, pierwsza klasa ;)
    pozdrawiam!
    szana

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostaję kociej mordy na hasło "wolna przestrzeń dyskowa", że mam ochotę manifestować w tej sprawie;))) To z dyni można nawet dżem? Póki co jednak z dżemów to ja dżemać chcę.

    OdpowiedzUsuń